Zachwyt fast foodami mamy już za sobą. Większość konsumentów zdaje sobie sprawę, że jest to żywność powodująca nadwagę, nadciśnienie, podwyższony poziom cholesterolu. Podobnie jest z wszelkimi produktami gotowymi do spożycia po podgrzaniu w mikrofalówce.
Stopniowa wzrasta grupa świadomych konsumentów poszukujących żywności zdrowej i ekologicznej. Oba pojęcia nie są tożsame.
Żywność ekologiczna
Wymagania wobec żywności ekologicznej są bardzo restrykcyjne. Dyrektywy europejskie dokładnie określają zasady jej produkcji i przetwarzania na każdym etapie. Ich przestrzeganie jest podstawą do przyznania certyfikatu i prawa oznaczania takiej żywności europejskim logo (tzw. euroliść). Dla konsumenta taki znak oznacza, że:
• produkt zawiera co najmniej 95% składników naturalnych,
• na żadnym etapie produkcji nie używano nawozów sztucznych, pestycydów, środków powodujących przyśpieszenie wzrostu, inżynierii genetycznej,
• w procesie przetwarzania nie używano konserwantów, sztucznych barwników, substancji wzmacniających smak,
• opakowania produktu również są ekologiczne.
Produkcja żywności ekologicznej jest pracochłonna, a osiągane efekty są o ok. 20% mniejsze od produkcji konwencjonalnej, dlatego też żywność ekologiczna jest droższa.
Zdrowa żywność
To pojęcia ma wymiar głównie marketingowy. Nie podlega regulacjom prawnym i nie wymaga certyfikacji. Najczęściej określa się tym mianem produkty wytworzone metodami konwencjonalnymi bez użycia środków chemicznych. Jednak ich produkcja nie jest w żaden sposób kontrolowana i wielu producentów nadużywa tego określenia. Mianem zdrowej żywności określa się także produkty, które pozytywnie wpływają na funkcjonowanie organizmu człowieka.
Polski rynek żywności ekologicznej rozwija się znacznie wolniej niż w państwach Europy Zachodniej, ale już ok. 10 % konsumentów dokonuje świadomych zakupów. W trosce o swoje zdrowie wybierają produkty bez alergenów i chemii, zabezpieczają się w ten sposób również przed chorobami cywilizacyjnymi.
Biosmak.com.pl