Chociaż często zapominamy o wartościowych składnikach zawartych w warzywach, które często spożywamy, tymczasem jest to często doskonałe źródło witamin i mikroelementów. Ziemniaki są cenionym warzywem, nie ze względu na ilość zawartych w nich witamin, ale z powodu częstego ich spożywania w naszym kraju. Jeśli praktycznie codziennie są one składnikiem obiadu, to możemy być pewni, że unikamy w ten sposób niedoborów przede wszystkim witaminy C (choć jej ilość jest duża tylko w świeżo zabranych ziemniakach, a nie tych przechowywanych całą zimę). Obiad na szczęście nie składa się z samych ziemniaków. Cenionym warzywem, ze względu na duża zawartość tak zwanego karotenu, czyli prowitaminy A, jest oczywiście marchew. Warto hodować ją w ogródku, ponieważ niestety jest podatna na pobieranie szkodliwych substancji z gleby i trudno jest mieć pewność jej jakości kupując ją w sklepie. Szczególnie ceniony jest sok z marchwi, ponieważ można go wypić o wiele więcej niż zjeść całej marchewki w ciągu dnia. Sałata również jest cenionym i często spożywanym warzywem, choć wiele osób nadal stosuję ją wyłącznie jako dekorację. Zarówno sałata zielona (zwana masłową) jak i krucha (lodowa) mają bardzo dobry wpływ na nasze zdrowie. Sałatę zieloną warto jest hodować choćby na oknie, gdy nie mamy do tego innych warunków. Oba gatunki posiadają witaminy z grupy B, których niedobór jak wiadomo ma negatywny wpływ na układ odpornościowy i nerwowy. Ponadto posiadają także witaminę E – rozpuszczalną w tłuszczach, dlatego do sałatek i surówek zawierających sałatę warto dodać oliwę z oliwek lub inny wartościowy olej. Rzodkiewka, choć nie tak bardzo ceniona, jeśli chodzi o składniki prozdrowotne jak rzepa, jest jednak o wiele częściej spożywana. Przede wszystkim może pomóc osobom ze zgagą i warto ją jeść także profilaktycznie, by zapobiec temu schorzeniu. Wiele osób zapomina o tym, iż rzodkiewka ma w swoim składzie nie tylko witaminy, ale także takie pierwiastki jak żelazo i wapń. Niektórzy nie chcą jednak spożywać rzodkiewki ze sklepu, jednak można ją uprawiać samodzielnie nawet w małym mieszkaniu, choć oczywiście nie osiągnie takich rozmiarów jak ta hodowana w szklarniach i ogrodach.